

Sporo tu te wnioskowania włożonego w usta bohaterów, fakt - zabieg stary prawie tak, jak pisanie książek fantasy ze światem nieznanym czytelnikowi, który wymaga tłumaczeń - tu jednak czytelnik nie jest traktowany jak idiota i sam musi połączyć punkciki. Daje Ci naprawdę wybitną książkę, w zamian pragnąc tego, co cechuje dobrego czytelnika: zdolności słuchania i skupienia na tekście pisanym, maksymalnego wyciągania z niego wszystkich niuansów i przeprowadzania wnioskowania. Jak ślamazarne lub zbyt lakoniczne opisy zmieniają się w te, mogące zainteresować czytelnika jak efektywnie buduje złożonych moralnie bohaterów, który nie wymagają od czytelnika robienia notatek kto-jest-kto na kolorowej karteczce przylepionej.

Dość nietypowo, prawda? Zazwyczaj staram się robić na odwrót lubię obserwować, jak pisarz się rozwija. Oczywiście nasłuchałam się wcześniej od literackich kolegów i koleżanek, że Snerg to, Snerg tamto, jednak generalnie przeważała jedna rada - przeczytaj najpierw coś późniejszego, a potem przeskocz do debiutu.

To jest debiut?! Przewracając kolejne kartki, nie mogłam w to uwierzyć. This theory was not taken seriously by physicists.Niech mnie ktoś uszczypnie, proszę.
